XXIX Zjazd Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej

8 min czytania

DSC_8627XXIX Zjazd odbył się w Krakowie w dniach 5-9 czerwca 2014.

 

Na wniosek Andrzeja Siedleckiego – Prezesa Stowarzyszenia – Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Bronisław Komorowski objął XXIX Zjazd Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej patronatem honorowym.

 

Współorganizatorem Zjazdu był Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, który udzielił na ten cel wsparcia finansowego a drugim współorganizatorem było Muzeum Armii Krajowej im. Gen. Emila Fieldorfa „Nila”, które zapewniło pomoc logistyczną, w tym m.in. udzieliło gościnnych pomieszczeń, w których odbyło się uroczyste rozpoczęcie Zjazdu.

 

Pomocy finansowej na organizację Zjazdu udzieliło Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Stowarzyszenie Wspólnota Polska.

 

W skład Komitetu Honorowego weszli:
dr Jan Stanisław Ciechanowski – Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów,
prof. Dr hab. Andrzej Krzysztof Kunert – Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
Longin Komołowski – Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

 

Poniżej zamieszczamy przemówienie powitalne, otwierające Zjazd, wygłoszone przez Andrzeja Siedleckiego – Prezesa Stowarzyszenia.

 

 

Witam wszystkich uczestników XXIX Zjazdu.

Z wielką atencją witam żołnierzy Armii Krajowej, którzy przybyli nie bacząc na stan zdrowia i trudy podróży. Celem każdego corocznego Zjazdu jest oddanie hołdu, szacunku żołnierzom polskim, którzy oddali życie w walce o wolną Ojczyznę i tym, którzy przeżyli straszliwe więzienia i łagry i są tutaj obecni.

 

Łagiernicy Żołnierze AK to nasi bohaterowie narodowi, kresowi straceńcy, żołnierze niezłomni z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, którzy bronili wschodnich przyczółków polskiej ziemi na której wyrośli, gdzie mieli swoje korzenie rodzinne. Walczyli z dwoma okupantami: niemieckim i sowieckim. Dla nich wojna nie zakończyła się kiedy okupant niemiecki wycofywał się z obszarów wschodnich Rzeczypospolitej. Podjęli walkę z okupantem sowieckim, który dążył do zawłaszczenia polskich ziem na wschodzie do zabrania połowy ziem Polski, który dążył do eksterminacji elity narodu polskiego, zniewolenia pod szyldem sierpa i młota naszego narodu.

 

Każdy Zjazd Łagierników Żołnierzy AK to wielkie święto narodowe, to wydarzenie historyczne.

 

Chwała Wam, ze stawiliście się na ten apel narodowy, pomimo, że nie posiadacie już pełni siły i zdrowia.

 

Stawiliście się, aby przypomnieć swoją walkę o niepodległość Ojczyzny, aby złożyć przesłanie dla następnych pokoleń narodu, aby spotkać się w tej wspólnej rodzinie Łagierniczej, gdzie dominuje ta wyjątkowa szczególna więź, od okresu okrutnej niewoli i nieustannego zagrożenia życia w łagrach syberyjskich.

 

Żołnierze AK – Łagiernicy jesteście żywą historią Polski walczącej, nie bacząc na możliwość utraty życia lub pozbawienia wolności składaliście swoje życie, swoją krew na ołtarzu Ojczyzny.

 

Dla mnie i wielu Polaków, jesteście ludźmi wyjątkowymi, nieskazitelnymi. Każdy z Was, który nie zgodził się na współpracę z okupantem sowieckim lecz trafił do łagru na dziesiątki lat skazany wyrokiem Trybunału Wojennego NKGB to postać kryształowo czysta.

 

Tacy ludzie już się nie powtórzą i dlatego przebywanie z Wami i spędzanie tych uroczystych chwil to wielkie szczęście i szczególny afrodyzjak.

 

Każdy Zjazd nosił przesłanie dla następnych pokoleń.

 

Przesłaniem XXIX Zjazdu jest XXV rocznica częściowo wolnych wyborów parlamentarnych, które stały się podstawą uzyskania wolności przez Naród Polski. Wartość tych wyborów w których zwyciężyła opozycja niepodległościowa – Komitet Obywatelski NSZZ Solidarność była nadzwyczajna, ponieważ w wyniku tych wyborów skończył się w Polsce totalitarny system komunistyczny – system zniewolenia ludzi i podporządkowania Narodu Polskiego okupantowi sowieckiemu.

 

Większość żołnierzy AK pomimo późnego wieku stawała w szeregach solidarności walcząc o wolność i suwerenność dla Polski.

 

Nigdy nie zapomnę działań niezwykle odważnego założyciela tego Stowarzyszenia Olgierda Zarzyckiego ps. „ORKAN”, który otwarcie na Zjazdach w kościele w Bolesławcu gromił komunizm, pokazywał jego zbrodnie na Narodzie Polskim i ujawniał stale skrywaną przez komunistów zbrodnię katyńską.

 

W okresie komunistycznym skazani byliście na niewolę, cierpienia i zapomnienie. O działalności niepodległościowej okręgów wileńskiego, nowogródzkiego, lwowskiego, wołyńskiego, stanisławowskiego nie było w ogóle mowy ani na lekcjach historii w szkołach ani w mediach. Na wszystkich uroczystościach w kościołach i na Wykusie gdzie była kwatera słynnego majora Jana Piwnika – „PONUREGO” Olgierd Zarzycki nosił na rękawie opaskę biało-czerwoną z napisem Okręg Nowogródzki AK i kotwicą Polski Walczącej. Kiedy organizował brygady młodzieży na budowie trasy Armii Krajowej i budowie mostu Stefana Roweckiego „GROTA” on i jego młodzi podkomendni nosili takie opaski a przy ognisku na Wykusie zawsze wisiały małe sztandary z napisem Okręg Wileński i Okręg Nowogródzki AK. Mam tu przy sobie taka opaskę Olgierda Zarzyckiego i pozostawię ją tu w Muzeum. Pozostawiam też opaskę żołnierza z Powstania Warszawskiego wydobytą z odmurowanej ściany budynku na ul. Świętokrzyskiej, gdzie poległ brat mojej matki Henryk Szepietowski ps. „SZARY”. Olgierd Zarzycki nie załamał się wyrokiem Trybunału Wojennego NKGB skazującym go na karę śmierci. Mówił, że za Polskę jest lekko umierać a tym którzy służą Ojczyźnie droga do nieba jest bliższa. Przypominam sylwetkę założyciela Stowarzyszenia, ponieważ był dla mnie bardzo bliską osobą i drogowskazem od 1975r kiedy spotkaliśmy się na kontrakcie w Libii on jako szef służby BHP a ja kierownik organizacyjny i prawny.

 

Serce cieszy fakt, że na tej sali są wspaniali kawalerowi orderu wojennego Virtuti Militari:
– płk Tadeusz Bieńkowicz słynny żołnierz, który pod dowództwem Jana Borysewicza „KRYSI” zdobył więzienie w Lidzie uwalniając 80 żołnierzy AK, likwidował posterunki niemieckie w Ejszyszkach, walczył skutecznie z oddziałami NKWD mordującymi polskie kobiety, dzieci żołnierzy AK, który zlikwidował kata Białorusi lejtnanta Kamarczuka i jego 30 bojców w Werenowie a w PRL został skazany na dożywocie za walkę o wolność Polski a razem z nim Pan major Czerniawski, który brał udział w tych słynnych akcjach.

 

Łączniczki zarówno w podziemia wileńskiego – Panią Stefanię Szantyr-Powolną, Panią Wandę Kiałkę, Panią Stanisławę Kociełowicz łączniczkę z oddziału Reduta – Weronikę Sebastianowicz, Panią Natalię Zarzycką z Szarych Szeregów AK, a następnie Związku Obrońców Wolności w Brześciu.

 

Są też na sali słynni „KRYSIACY” por. Alfons Rodziewicz, por. Franciszek Szamrej, por. Nowik. Jest też żołnierz Oddziału Czesława Zajaczkowskiego „RAGNERA” – por. Edward Akuszewicz.

 

Nie sposób wymienić wszystkich wspaniałych żołnierzy Wyklętych z Kresów siedzących na tej sali, bo nie starczyłoby czasu dla innych osób. Chcę powiedzieć, że Stowarzyszenie kiedy organizował je Olgierd Zarzycki miało dotyczyć wyłącznie osób, były Łagiernikami.

 

Przez całe lata Stowarzyszenie ponosiło bolesne straty tych którzy odchodzili na wieczną wartę. Pozostała już tylko garstka tych wspaniałych Kresowych Straceńców. Dlatego też od 2 lat Zarząd Stowarzyszenia dokonał diametralnego zwrotu (po żeglarsku mówi się przez sztag) ukierunkowując je na młodzież.

 

Musimy przekazać to Stowarzyszenie w ręce młodych ludzi, którzy będą kultywowali etos i tradycję Armii Krajowej, dla których wartości Bóg, Honor, Ojczyzna są najważniejsze i święte.

 

To jest konieczność, aby Stowarzyszenie trwało nadal i aby pamięć o niezwykłych ludziach, którzy cierpieli w łagrach syberyjskich za walkę o wolną Polskę nie zagasła.

 

Przekazujemy pałeczkę organizacji nowemu pokoleniu, bo taka jest konieczność.

 

Jak mówił Marszałek Józef Piłsudski „kto nie szanuje przeszłości nie jest godzien teraźniejszości i przyszłości”.

 

 

Wykus-Wąchock 14-15 czerwiec 2014

Udostępnij ten Artykuł