Tegoroczne obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbywały się w całej Polsce przez wiele dni. Organizowano liczne uroczystości w miejscach upamiętnień, a także – marsze, prezentacje filmowe, koncerty, wystawy, wykłady, rekonstrukcje historyczne i spotkania z kombatantami.
W blisko 200 miastach w kraju odbył się Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem wilczym”.
Centralne uroczystości miały miejsce w dniu 1 marca w Warszawie. O godzinie 18-tej przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego rozpoczął się Apel poległych, potem przemaszerowano do archikatedry św. Jana, gdzie odbył się koncert okolicznościowy i msza święta o godz. 21.00.
Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda wręczył trzy nominacje generalskie w tym m.in. na gen. brygady pozostającemu w stanie spoczynku Janowi Podhorskiemu ps. Zygzak. Były to pierwsze nominacje generalskie wręczone za prezydentury Andrzeja Dudy; po raz pierwszy też generałów mianowano w Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Prezydent podkreślił łączność dzisiejszego Wojska Polskiego z armią podziemia antykomunistycznego: „Żołnierze Niezłomni, Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami państwa polskiego. I niech to, że dzisiaj prezydent RP wręcza także nominacje generalskie żołnierzom Wojska Polskiego w czynnej służbie, świadczy o tym, że to jest jedna polska armia: ta, która walczyła o prawdziwą wolność i niepodległość RP i ta dzisiejsza. Żołnierze Wyklęci nieśli w swoich sercach wolność i niepodległość, często aż do bezimiennego grobu”.
Prezydent wręczył również dziewięć pośmiertnych nominacji oficerskich oraz ponad 30 odznaczeń państwowych.
Obchodzony 1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych prezydent nazwał wielkim świętem. „Mogę mówić dzisiaj o wielkiej dumie, jaką jest możliwość kontynuowania drogi, opowiadania i honorowania prawdziwej polskiej historii i prawdziwych bohaterów, drogi, którą wytyczył pan prezydent profesor Lech Kaczyński działalnością w przestrzeni polityki historycznej całego swojego życia” – powiedział prezydent.
Przypomniał też, że ustanowienie Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych było inicjatywą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W tym dniu nominację na wyższy stopień oficerski – majora – otrzymała członkini naszego Stowarzyszenia – Weronika Sebastianowicz. Serdecznie gratulujemy Weronice.
*
W roku bieżącym Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej było współorganizatorem uroczystości upamiętniających bohaterów antykomunistycznego podziemia, działając w ramach Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” skupiającego ponad 80 organizacji i środowisk patriotycznych.
M.in. byliśmy współorganizatorem uroczystego apelu ku czci członków II Konspiracji, zamordowanych w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej i uroczystości przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.
Przy tablicy na murze więzienia przy ulicy Rakowieckiej
Oto relacja autorstwa Andrzeja Siedleckiego z przebiegu uroczystości
Uroczysty apel rozpoczął się w dniu 27 lutego 2016 roku o godzinie 10 pod tablicą poświęconą pamięci pomordowanej w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej 37 w Warszawie elity oficerów Polskiego Państwa Podziemnego, którzy walcząc o wolność Polski w tzw. II Konspiracji stawili opór zbrojny przeciwko okupantowi sowieckiemu i władzom komunistycznym PRL sterowanym z Moskwy.
W uroczystości wzięli udział ostatni żyjący kombatanci z szeregów Armii Krajowej, w tym żołnierze z Grodna i Lidy, żołnierze Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz innych organizacji niepodległościowych, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, licznie przybyła ze sztandarami patriotyczna młodzież z pedagogami z Podlasia: Sejn, Karolina, Suwałk, Augustowa, Białegostoku.
Zebranych pod tablica powitał prezes Stowarzyszenia – Artur Kondrat.
Adwokat Andrzej Siedlecki w swoim wystąpieniu podkreślił znaczenie ustanowionego ustawą sejmową Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Powiedział m.in.: Zwracam się do Was – drodzy kombatanci, żołnierze Armii Krajowej, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość i innych organizacji niepodległościowych, uczestniczący w powstaniu antykomunistycznym w latach 1945 – 1954, do Was – patriotyczna młodzieży licealna i gimnazjalna, kierowana przez wspaniałych pedagogów. Stoicie pod murem więzienia, w którym dokonał się tragiczny epilog życia, cieszących się sławą Żołnierzy Niezłomnych, którzy woleli zginąć w walce o suwerenną, wolną Polskę, aniżeli żyć na klęczkach w upodleniu w niewoli komunistycznej, którzy oddali życie w ofierze dla Świętej Ojczyzny Naszej.
Pragnę przypomnieć, że po napaści na Polskę 17 września 1939 roku okupant sowiecki rozpoczął eksterminację wszystkich patriotycznych sił narodu polskiego. W Katyniu, Miednoje, Bykowni, Charkowie, Twerze, więzieniach, łagrach i innych miejscach kaźni zamordowano ponad 23 tysiące polskich oficerów, ziemiaństwa, polskiej inteligencji.
W wyniku wielkich deportacji w 1940 roku wywieziono na Sybir i do Kazachstanu w bydlęcych wagonach około dwóch milionów Polaków: Żołnierzy, leśników, ziemian, urzędników, mordując po drodze wielu z nich.
Zbrodnia ludobójstwa na narodzie polskim została czasowo wstrzymana od napaści Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku do 23 sierpnia 1943 roku, kiedy to Sowieci wymordowali sztab Oddziału Partyzanckiego Antoniego Burzyńskiego „Kmicica” nad jeziorem Narocz na Wileńszczyźnie. Wtedy to podstępnie zgładzono polskiego dowódcę i osiemdziesięciu jego żołnierzy. Jeden z dokumentów znalezionych przy sowieckim oficerze zawierał rozkaz dowódcy NKWD: „oficerów polskich rozstrzeliwać, żołnierzy wcielać do Armii Czerwonej, a w przypadku braku zgody wysyłać do łagrów sowieckich”. Od sierpnia 1943 roku rozpoczął się dalszy ciąg zbrodni katyńskiej na narodzie polskim, który trwał do zamordowania przez komunistycznych katów ostatniego Żołnierza Niezłomnego w 1963 roku.
Po wkroczeniu na tereny polskie sowieci uderzyli w struktury Polskiego Państwa Podziemnego. Zakończenie wojny z Niemcami nie przyniosło Polakom wyzwolenia, stało się wymianą morderców Hitlera na zbirów Stalina. Sowieci dokonywali masowych morderstw, tak jak w Obławie Augustowskiej, gwałtów i rabunków w majątkach ziemskich i obiektach przemysłowych.
W marcu 1945 roku Sowieci aresztowali podstępnie rząd Polskiego Państwa Podziemnego, którego ministrowie stanęli przed Trybunałem Wojennym ZSRR w Moskwie i tam zostali skazani.
W wigilię Świąt Bożego Narodzenia – 24 grudnia 1946 roku w więzieniu na Łubiance zamordowano ostatniego Komendanta Armii Krajowej generała Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka”.
Na polach bitew z okupantem sowieckim zginęli najsłynniejsi Żołnierze Wyklęci z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej: dowódca Zgrupowania Nowogródzkiego major Maciej Kalenkiewicz cichociemny „Kotwicz” w Surkontach, por.Jan Borysewicz „Krysia” – dowódca II Batalionu 77 PP, Czesław Zajączkowski „Ragner” – dowódca IV batalionu 77 PP.
Na Zamku w Lublinie przeznaczonym na więzienie wymordowano aresztowanych oficerów 27 Dywizji Wołyńskiej.
Tu za murami więzienia przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie z rąk oprawców – bestii komunistycznych, męczeńską śmierć poniósł pozostały przy życiu kwiat oficerów polskich.
Na tablicy pamięci widzicie droga młodzieży nazwiska bohaterów narodowych, których próbowano w okresie komunizmu PRL wymazać z historii narodu polskiego:
- gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” – Zastępcę Dowódcy Armii Krajowej, organizatora i Komendanta słynnego KEDYW-u, a później organizacji „NIE”,
- gen. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka”, zamęczonego, zagłodzonego dowódcy Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej,
- majora Hieronima Dekutowskiego „Zapory” – cichociemnego, dowódcy zgrupowań partyzanckich na Lubelszczyźnie,
- płk. Antoniego Olechnowicza „Pohoreckiego” – dowódcy I Zgrupowania Wileńskiego Armii Krajowej,
- majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” – dowódcy V Brygady Wileńskiej,
- majora Bolesława Kontryma „Żmudzina” i wielu innych wspaniałych dowódców II Konspiracji, zamordowanych przez komunistycznych morderców.
1 marca 1951 roku, po długoletnim i brutalnym śledztwie zamordowano strzałem w tył głowy przywódców największej konspiracyjnej organizacji wojskowej działającej w latach powojennych – Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 r. dzieło Armii Krajowej.: prezesa Zarządu IV WiN – płk. Łukasza Cieplińskiego ps. „Pług” oraz sześciu jego podkomendnych: majora Adama Lazarowicza, majora Mariana Kawalca, kapitana Franciszka Błażeja, kapitana Józefa Batorego, kapitana Józefa Rzepkę, porucznika Karola Chmiela.
Dzień ich śmierci stał się datą symboliczną do przyjęcia rocznicy Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Walki prowadzone przez Żołnierzy Niezłomnych, bo takie powinno być ich właściwe, prawidłowe określenie – były wykreślone z podręczników historii okresu powojennego. Dopiero teraz, od 2010 roku przekazujemy młodym pokoleniom wiedzę o ich wspaniałej, bohaterskiej walce o wolność Polski, o walce z terrorem, morderstwami i gwałtami funkcjonariuszy urzędów bezpieczeństwa komunistycznej PRL i sowieckimi oddziałami wojskowymi.
Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest formą uczczenia ich walk i ofiary, a także bólu i cierpień, jakich doznawali przez wszystkie lata komunistycznego PRL.
Składamy im dzisiaj hołd za ich bohaterską walkę i męczeńską śmierć. Korzystając z obecności na tej uroczystości patriotycznej młodzieży pragnę podkreślić, że 1 marca to również święto tej młodzieży, która walczyła z komunistycznym zniewoleniem w około 1000. podziemnych organizacji młodzieżowych, m.in. takich jak tajne harcerstwo, podejmujących walkę o serca i umysły ówczesnego młodego pokolenia”.
W dalszej części wystąpienia Andrzej Siedlecki podkreślił, że od wielu lat występował o to, aby więzienie przy ulicy Rakowieckiej, w którym przelano tyle krwi bohaterów narodowych – stało się Muzeum Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Następnie głos zabrali:
- kpt. Stanisława Kociełowicz – wiceprezes Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej – uczestniczka działań konspiracyjnej organizacji harcerskiej w Wilnie, która została skazana na długoletni pobyt w łagrach sowieckich za walkę o wolność Polski na Ziemi Wileńskiej,
- Por. Alfons Rodziewicz – członek Stowarzyszenia, żołnierz II batalionu 77 PP dowodzonego przez słynnego komendanta Jana Borysewicza „Krysię”, który opowiedział o bezpardonowej walce na śmierć i życie partyzantów polskich z oddziałami NKWD
- Kpt. Lech Rudziński ps. „Goniec” – członek Stowarzyszenia, żołnierz 5 Wileńskiej Brygady AK, dowodzonej przez Zygmunta Edwarda Szendzielarza ps. „Łupaszka”.
Na zakończenie uroczystości delegacje Stowarzyszenia, szkół i organizacji samorządowych złożyły po tablicą kwiaty, zapalono znicze. Odśpiewano hymn narodowy.
Przy tablicy na murze więzienia przy ulicy Rakowieckiej
Przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie