Święto Żołnierzy Wyklętych

5 min czytania

Tradycja „Wyklętych” sięga końca XVIII wieku, kiedy po klęsce Powstania Kościuszkowskiego znalazła się spora liczba jego uczestników, którzy nie pogodzili się z utratą niepodległości przez Polskę, nie pogodzili się z obcą przemocą i podjęli walkę z zaborcami. Ostatnim polskim żołnierzem wyklętym był pułkownik Ryszard Kukliński. To właśnie on ryzykując życiem własnym i swojej rodziny podjął w 1971 r. samotną, ryzykowną walkę z sowieckim okupantem Polski. Był ostatnim polskim oficerem skazanym na karę śmierci przez komunistyczny reżim PRL sterowany z Moskwy.

Dlatego nie jest przypadkiem, że jedyny istniejący sztandar „Żołnierzy Wyklętych” znajduje się w Izbie Pamięci Pułkownika Ryszarda Kuklińskiego na warszawskim Starym Mieście (patrz str 351 publikacji historyka – dziennikarza Tadeusza M. Płużańskiego „OPRAWCY- zbrodnie bez kary”).

Po rozwiązaniu Armii Krajowej w dniu 19 stycznia 1945 r. przez dowódcę generała Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek” z powodu dekonspiracji i instrukcji Rządu Polskiego w Londynie z 14.11.1944 r. powstało wiele organizacji niepodległościowych podejmujących walkę z okupantem sowieckim, który uwięził przywódców Polski podziemnej i skazał ich w „procesie szesnastu” przed Trybunałem Wojennym w Moskwie.

Okupant sowiecki począwszy od podstępnego zamordowania w 1943 r. dowódcy partyzanckiego na Wileńszczyźnie – Antoniego Burzyńskiego „Kmicica” realizował cały czas dalszy ciąg zbrodni katyńskiej mordując polskich dowódców z AK i innych żołnierzy zarówno tej organizacji jak też innych formacji niepodległościowych. Okupant sowiecki dążył bowiem do podporządkowania sobie Polski przy pomocy agentów, zdrajców i zniewolenia pozostałych obywateli pozbawionych elit oficerskich i inteligenckich.

Podziemie antykomunistyczne w latach 1945 – 1954 początkowo było bardzo silne zarówno na terenach Polski centralnej jak też i Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej.

Powstawały organizacje niepodległościowe składające się z byłych żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, ROAK, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, WIN (Wolność i Niezawisłość) oraz wielu innych. Na skutek zamknięcia przez okupanta sowieckiego silnymi kordonami granicy wschodniej po oderwaniu Kresów Wschodnich Zgrupowanie Wileńskie w znacznej części niearesztowanych przebiło się na tereny Polski centralnej i tu podjęło działania obrony prześladowanych patriotów w formie Brygady V, a potem Brygady VI pod dowództwem Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” na terenach Podlasia, Okręgu Białostockiego, Warmii i Mazur oraz Pomorza Gdańskiego. Tragiczne losy najsławniejszych „Żołnierzy Wyklętych” kpt Stanisława Sojczyńskiego – organizatora i dowódcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, kpt Jana Małolepszego „Murata” ostatniego dowódcy KWP, Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” dowódcy V i VI Brygady Wileńskiej,

od lewej: ppor. Henryk Wieliczko ”Lufa”, por. Marian Pluciński ”Mścisław”,
mjr Zygmunt Szendzielarz ”Łupaszko”, plut. Jerzy Lejkowski ”Szpagat”,
ppor. Zdzisław Badocha ”Żelazny”. Podlasie, Białostockie 1945 r.

 

Mjr. Zygmunt Szendzielasz „Łupaszka” przed komunistycznym morderczym sądem na potrzeby propagandy sowieckich mocodawców.

 

rotmistrza Witolda Pileckiego, Bolesława Kontryma „Żmudzianina”, Hieronima Dekutowskiego „Zapory” zamordowanych wyrokami stalinowskich sądów, pomordowanych w katowniach UB, więzieniach na ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie, więzieniu Służewiec, więzieniach we Wronkach, Sztumie i innych miejscach męczeństwa polskich patriotów opisane są w publikacjach im poświęconych.

Tym razem chcielibyśmy w celach edukacyjnych i zachowania w pamięci narodu opisać działalność niepodległościową niektórych „Żołnierzy Wyklętych”, o których dotychczas nie napisano w ogóle, a swoje życie i lata młodości poświęcili matce Ojczyźnie.

 


Antoni Oleszkiewicz pseudonim „Iwan” był zastępcą komendanta oddziału II konspiracji o krypt. ”Reduta” na terenie Wołkowyska i Grodzieńszczyzny. W 1952 r. w powiecie Wołkowysk wraz swoim komendantem Alfonsem Kopaczem ps. „Wróbel” został zdradzony i otoczony przez obławę wojsk NKWD w okolicach swojej rodzinnej miejscowości Pacewicze. W nierównej bitwie z ogromnymi siłami wroga został ranny, a następnie popełnił samobójstwo nie dając się wziąć do niewoli.


Ta tragiczna śmierć dla siostry Antoniego kpt Weroniki Sebastianowicz jest do dnia dzisiejszego źródłem natchnienia do walki o pamięć o najprawdziwszych polskich Bohaterach i Patriotach, którzy walczyli o niepodległą i wolną Polskę dla kolejnych pokoleń naszego narodu.

Udostępnij ten Artykuł